Siedzę w kawiarni. Mam urwanie głowy w pracy ale na kawę z
Iwoną zawsze znajduję czas. To już taki nasz mały rytuał. Iwona pracuje
niedaleko mnie więc każdego dnia spotykamy się w kawiarni, podczas przerwy na
lunch. Bardzo się cieszę, że wracając do Polski odzyskałam starą przyjaciółkę.
Życie w końcu mile mnie zaskoczyło. Rozmawiamy, jak zwykle, o wszystkim i o
niczym. Nawet bardziej o niczym. Ale Iwona jest jakaś inna niż zazwyczaj.
Spotykamy się praktycznie codziennie już od ponad 3 tygodni więc widzę takie
rzeczy. Pytam ją o to wprost. Na początku próbuje mnie zbyć. Ja jednak nie mam
w zwyczaju tak łatwo odpuszczać. W końcu Iwona mówi mi o wszystkim. O jej
obawach, że Krzysiek jej już nie kocha, że gdyby nadarzyła się okazja to pewnie
zostawiłby ją dla innej, młodszej, ładniejszej, lepszej. Czuję się dziwnie
słuchając tego. Gdy myślę o tym jak Igła zachowywał się ostatnio w stosunku do
Iwony gdy ostatnio się widzieliśmy w trójkę, w głowie mi się nie mieści, że
mógłby ją przestać kochać. Pamiętam jak czule do niej mówił, jak się uśmiechał,
jak wciąż zerkał na nią z zachwytem. Jestem zaskoczona tym co moja przyjaciółka
sobie wmówiła. Ale to nie koniec niespodzianek. Jeszcze bardziej jestem
zaskoczona gdy Iwona prosi mnie o przysługę. Prosi mnie abym sprawdziła
wierność Ignaczaka. Jestem wstrząśnięta. Po długim wyjaśnieniu Iwony, że tylko
mi dostatecznie ufa by powierzyć mi takie „zadanie”, i tylko ja mogę to dla
niej zrobić bo jest pewna, że sama nie darzę jej męża żadnym głębszym uczuciem
poza koleżeńską sympatią, zgadzam się.
To nie jest dobry pomysł, wiem z obserwacji mojego bliskiego otoczenia, moja kuzynka poprosiła swoja przyjaciółkę o to samo i gdy facet kuzynki się o tym dowiedział, ze ta sprawdza jego wierność zerwał z nią. W ogóle nie rozumiem co niektóre kobiety potrafią sobie w tych małych główkach ubzdurać, ja wiem jedno lepiej nie wywoływać wilka z lasu bo co wtedy...
OdpowiedzUsuńWiem, że u mnie sceny łóżkowe "nie powalają" ale ja po prostu nie chcę się bardziej zagłębiać, bo wiem, że jak się bardzo w tym temacie rozpiszę, to później zbyt perwersyjnie wyjdzie, a ja nie chce takiego opowiadania:) A co do twojej historii, to mam nadzieję, że między bohaterką a Krzysiem zrodzi się coś więcej, niż tylko zwykła znajomość:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
Wydaję mi się, że z tego całego pomysłu wyjdzie samo zło! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
[ i-do-not-know-what-i-want.blogspot.com ]
Zapraszam na nowy rozdział ;) Pozdrawiam :*
Usuń[ i-do-not-know-what-i-want.blogspot.com ]
A ja bym się nigdy nie zgodziła na taki układ. Tym bardziej, że główna bohaterka sama stwierdziła, że nie rozumie podejrzeń Iwony. No i boję się, że przez przypadek Krzysiek naprawdę zdradzi Iwonę. A tego nie chcę. Za bardzo kocham Igłę, żeby czytać o nim jako o niewiernym mężu ;< Twoja bohaterka jeszcze może się z tego wszystkiego wycofać i mam nadzieję, że to zrobi. Weź ją tam poznaj z Kosą, Zibim albo kimkolwiek i niech ona zostawi Krzysia w spokoju :D
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę, zapraszam do siebie :) http://byc-obojetna.blogspot.com/
moja bohaterka jest niesforna i czasem nie chce robić tego co powinna. radzę uważnie ją obserwować :D a do Ciebie na pewno zajrzę z przyjemnością :D
UsuńŚwietny rozdział . Czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdział , pozdrawiam :)
[http://na-boisku-i-poza-nim.blogspot.com]
A co do informowania to możesz mnie informować przez gg jeśli Ci będzie wygodniej . Oto numer : 45379931
Usuń